Łączna liczba wyświetleń

niedziela, 10 sierpnia 2014

DOJRZAŁOŚĆ I CELE W PRAKTYCE

No to teraz koniec poradników i teorii w tym temacie, teraz siedzę sobie zamulona w domku i nic mi się nie chce, nie wykonałam większości zaplanowanych kroków w sprawie poprawy kondycji i stanu mojego ciała, dzięki czemu po 5 dniach co prawda zrzuciłam prawie kilogram jednak wysportowanie dostąpiło regresu zamiast progresu, trzeba się wziąć w garść, może przesadziłam ze szczegółami, dam sobie chyba spokój z tym określaniem minut i powtórzeń bo to mnie odstrasza kiedy mam gorszy dzień...

Ostatnio mam jakiś strasznie pesymistycznie- flegmatyczny nastrój, jestem jakoś zbyt pogodzona ze wszystkim, chyba cały mój bunt i chęci "zmian świata" wyparowały, albo też się poddał i to jakaś depresja...Nie wiem, ale mam nadzieje  że to zobojętnienie mi minie, bo takie ciągłe wypompowanie  z emocji i zmęczenie jest bardzo irytujące , smutne i nudne :(



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz