ŻEBY ŻYĆ, TRZEBA SPAĆ ALBO... PIĆ KAWĘ :p
Wydaje mi się że w dzisiejszym świecie większość społeczeństwa jest uzależniona od kawy, każdy pracujący/ uczący się człowiek zaczyna dzień od kawy i dopiero od tego momentu może działać, ok, tak naprawdę nie mam pojęcia jak to u innych ludzi wygląda...Ale ja po roku szkolnym, pełnym przygotowań do matury, przy codziennej porannej kawie czułam że żyje, lecz kiedy zaczeły się wakacje przestałam pić kawę i...spałam po 10 godzin i cały dzień "nie żyłam", wczoraj jednak wypiłam porządną kawę...Jedni mówią że kawa nie działa już "po godzinie" a moja mama zaś twierdzi że kofeina jest w organizmie ludzkim przez 16 godzin, z racji takich rozbieżności w informacjach, mój organizm raz robi tak a raz tak...I dzisiaj nie spałam całą noc i czuję się tak dobrze że lepiej nie czułam się od miesiąca, planuję iść z koleżanką na basen i mam nadzieje że się nie utopię po przez zaśnięcie :D
MOJA AUTORSKA MROŻONA KAWA DLA LENIUSZKÓW DO POTĘGI ENTEJ :D
Biorę sobie kubek czy szklankę, nalewam zimnego mleka, dosypuję duuuużo kawy i cukru po czym mieszam mieszam aż mleko zamieni się w kawę !:D
A tak NIE wygląda, kawa z mojego przepisu!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz