Łączna liczba wyświetleń

środa, 6 sierpnia 2014

O CO CHODZI Z TĄ DOJRZAŁOŚCIĄ?

Od dawna zastanawiam się co to właściwe znaczy być dojrzałym? dorosłym? Zresztą wydaje mi się że te dwa terminy mimo że często są ukazywane jako współgrające niemal synonimy, oznaczają dwie zupełnie różne kwestie, wielu ludzi w tym temacie jeszcze rozróżnia trzecie   określenie "pełnoletność", jako sprawę czysto umowną.
W takim razie co do dwóch ostatnich, sprawa zdaje się mi prosta po wgłębieniu się w temat, pełnoletność to moment kiedy dostaje się dowód osobisty, kończy się prawna władza rodziców i można wszystko na co jest cenzura ze względu na wiek,  w Polsce w wieku 18 lat w innych krajach pomiędzy 16 a 21 rokiem życia.
Dorosłość natomiast jest wtedy kiedy ktoś staje się samodzielny i sam się utrzymuje.

Jednak kwestia dojrzałości nie jest tak oczywista, zdaje mi się że dotyczy ona przede wszystkim psychiki i nastawienia do świata, myślę że człowiek dojrzały cechuje się dużą samoświadomością, akceptacją siebie i rzeczywistości w jakiej żyje ,  jest świadomy  tego że nie jest bierny wobec swojego życia, że ma na nie wpływ jednak  musi zdawać sobie sprawę że ten wpływ jest ograniczony, powinien umieć sobie poradzić z przeciwnościami...Oprócz tych , w zasadzie oczywistych spraw, przy obserwacji ludzi dojrzałych wiekiem, dochodzę do wniosku że nie zawsze dojrzałość idzie w parze z długością życia, no przynajmniej moim zdaniem, przekonanie o własnej "wszechwiedzy" dojrzałe raczej nie jest ;)
demotywator razem z tekstem, by me :p

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz